Mgnienia
Przez
kosmyki ozłoconych włosów widzę świat,
Przemykam
wzrokiem po migocących przestrzeniach,
Wwijam
się w szorstkiej trawy wilgotne uściski,
Wiatr
smakuje zmyślnie skórę moich ramion,
Chmurne
strzępy układają się w obrazy,
Chyboczą
korony jabłoniowych drzew...
Czasu
upławy,
Czasu pogonie,
Czasu pośpiechy.
Czasu pogonie,
Czasu pośpiechy.
Leć
z nami, wzleć między nas, wołają gęsi w kluczu zamknięte.
Leżąc w sianie wsiąkam w krajobraz pól,
Leżąc w sianie wsiąkam w krajobraz pól,
Żółtego
rżyska, zielonej łąki i pałek brunatnej kukurydzy,
Zamykam syte obrazami powieki, a świat wsącza się we mnie:
Pulsuje, szemrze, pieści, kołysze,
zasypiam...
Zamykam syte obrazami powieki, a świat wsącza się we mnie:
Pulsuje, szemrze, pieści, kołysze,
zasypiam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz