niedziela, 4 grudnia 2011

Migawki mnie

Znów urodziłam się nie w tym świecie. Kolejny raz. Może kiedyś trafię w dziesiątkę. Kiedy umieram to z myślą, że wrócę tam skąd pochodzę. Jestem z żywicznego lasu, z wilgotnej dżungli, z pustyni, z mroźnej Alaski, z głębin oceanu... Wśród ludzi czuję, że muszę być jakaś. Zamykana w słoikach, gdzie mam się marynować. Ubierana w płaszcze i sukienki, które mnie uciskają albo w których się gubię. I czasem zmęczona. Tak jak dziś.

Chyba sobie pójdę...
Może następnym razem urodzę się jako kamień na wzgórzach Patagonii? Zbudują ze mnie dom. Może jako agawa w Meksyku? Zrobią ze mnie tequile, mezcal, pulque... 


A gdy będziesz pić meksykańską wódkę, to koniecznie do tej muzyki.
http://www.youtube.com/watch?v=PgqGkdxzbpA&feature=related

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz